"BEZBRONNE" TAYLOR ADAMS






"BEZBRONNE" TAYLOR ADAMS

             Sam zarys, oraz reklama książki zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dlatego chciałam koniecznie mieć tą książkę i ją przeczytać i powiem Wam, że wciągnęła mnie historia młodej studentki Darby, która pędziła na operację do mamy chorej na raka. Niestety przez warunki atmosferyczne zostaje zmuszona do postoju na uboczu w jakimś punkcie obsługi klienta. Tam spotyka czwórkę obcych sobie ludzi, którzy tak jak Darby muszą przetrwać noc, bo śnieżne pługi mają odśnieżyć drogę dopiero rano. Gdy studentka próbuje znaleźć zasięg w telefonie przez przypadek natrafia na furgonetkę i rękę dziecka na szybie. Od tego momentu wszystko się zaczyna i akcja nabiera tempa, bo Darby podejrzewa, że w aucie jest uwięziona mała dziewczynka. Nie wie komu zaufać w ocaleniu małej istoty - chce obmyślić plan i pomóc dziecku wydostać się z potrzasku. 

             Poznajemy tu dodatkowe cztery osoby:
- duszę towarzystwa Ashley
- Ed - pijaczyna
- Sendi - kobieta z wyższych sfer
- Lars - dziwak, zamknięty w sobie gbur

             Czytając początek książki domyśliłam się co wydarzy się dalej, bo były zbyt czytelne wskazówki od autora, ale miałam nadzieję, że powieść mnie czymś zaskoczy. I rzeczywiście byłam zdziwiona rozwinięciem akcji w książce, Darby była kobietą nie zniszczalną, to że upadała, była ranna, została postrzelona, czy oblana gorącą wodą TO NIC...!!! Dalej wstawała by uratować małą - może tak działa adrenalina...? Autor stwarzając tą książkę miał naprawdę wybujała wyobraźnię, bo w pewnym momencie czytając to wszystko - myślałam no nie nie wierzę na serio...? Przypominało mi to trochę sceny z horroru gdzie zły charakter po mimo obrażeń znowu wstaje i jest gotowy do ataku z kolei Darby to kobieta kot, albo wersja supermena w ciele dziewczyny.

              Finał książki kolejna fanaberia - trochę było za dużo science fiction - szkoda, bo jak dla mnie powieść miała ogromny potencjał, bo historia wciągała, była napisana prostym językiem. Jednak wydarzenia i przypadki w niej opisane, jak dla mnie miały przesyt różnych scen losowych i dziwnych zbiegów okoliczności, które działały raz na jedną lub w drugą stronę. W normalnym życiu nikt by nie przeżył takich ciosów i uszkodzeń ciała. Autor te sytuacje przedobrzył i wyolbrzymił.

             Jeśli jednak macie ochotę trochę się pośmiać, albo przeczytać coś z przymrużeniem oka to zapraszam do lektury. Chodź myślę, że możecie spożytkować ten czas na bardziej interesującej lekturze wybór pozostawiam Wam :)



"BEZBRONNE" TAYLOR ADAMS "BEZBRONNE" TAYLOR ADAMS Reviewed by CzytaDeLiczne on kwietnia 08, 2019 Rating: 5

Brak komentarzy