"TO WSZYSTKO DLA CIEBIE" LOUISE JENSEN

Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła, jej historia jest zawiła, zagadkowa i ekscytująca, bohaterowie muszą zmagać się z poczuciem winy i moralnością, wkraczamy w świat kłamstw i niedomówień, barku zaufania, lojalności i bezsilności. Każdy robi to dla rodziny, by ich chronić, ale czy jest to rozsądne? Czy nie lepiej być szczerym i pomocnym?

Na pozór wszystko wygląda bardzo dobrze, kochająca się rodzina i chore dziecko Kieron, dla którego robią wszystko by był szczęśliwy. Z czasem pojawia się mała rysa, bo starszy syn Connor był zamieszany w dziwne wydarzenie o którym mówi cała szkoła i wraz z dwójką kolegów został wyobcowany i naznaczony. Od razu widać, że chłopaki coś ukrywają i nie potrafią o tym zapomnieć. Connor również oddala się od rodziców czuje się odtrącony i samotny, bo rodzice więcej czasu poświęcają młodszemu bratu. Lucy działa jak automat chodzi na wszystkie badania z Kieronem, chce być wsparciem, ale od środka marnieje widać, że dręczy ją depresja i jest roztargniona, była dobrym lekarzem, a teraz musi siedzieć i zajmować się domem, w dodatku Aiden coraz później wraca z pracy czyżby miał romans?

Każdy z nich coś ukrywa i ich zachowanie staje się nie naturalne, zaczyna brakować wspólnych rozmów i wyjść ich relacje stają się napięte, bo od środka zżera ich niepewność, brak zrozumienia, nie ułatwi sprawy choroba, Kierona bo jego stan jest coraz gorszy. Każdy z osobna opowiada swoją historię, jego punkt widzenia, poznajemy myśli i odczucia, niby sytuacje są różne, ale jednak są ze sobą umiejętnie połączone, przyczyna i skutek...

Końcówka? Och... jak ja kocham takie rozwiązanie sytuacji, gdzie nic nie jest oczywiste, a argumenty i doznania zaskakują. Jestem tym faktem nieco przerażona, ale za to kocham tą autorkę. Dylemat nad, którym stoi cała rodzina może doprowadzić do żarliwej dyskusji. Jak ja bym postąpiła na ich miejscu? Czy postąpiłabym tak samo? Czy jest wśród nich osoba racjonalna? Rozum...? Czy Serce...?

Za egzemplarz dziękuję: