"SOBOWTÓRKA" SARAH BONNER

Autorka zaskoczyła mnie totalnie - myślałam, że to będzie banalna historia, utkana na kłamstwach i tajemnicach. A ja w pewnym momencie się zatraciłam, nie wiedziałam co jest prawdą, kto tu pociąga za sznurki i kto będzie miał ostanie zdanie.

Megan to ona jest tą młodszą, bardziej naiwną siostrą. Mały krokami osiąga sukces jest ambitna i pracowita. Wyszła za mąż, ma kredyt na mieszkanie i próbuje je spłacić. To historia jej rodziny miała dać jej zastrzyk pieniężny i chodź miała pisać razem ze swoją siostrą bliźniaczką Leah to właściwie Megan zrobiła to sama. Niestety laury i profity zebrała Leath, bo wykradła książkę i sprzedała.

Leath od dziecięcych lat lubiła udawać Megan i podbierać wszystkie rzeczy i osoby od siostry, tak jakby miała to za cel, by być tą lepszą i bardziej rozgarniętą. Dzięki książce zyskała rozgłos i dzięki temu zaistniała na social media, ale tego było jej mało - pragnęła również męża Megan - Chrisa.

Chris wydawał mi się, że jest osobą ciepłą i opiekuńczą lecz z każdym rozdziałem odkrywał karty, które mi się nie spodobały. Czyżby był dwulicowy, a poznanie bliźniaczek nie było przypadkowe?

Książka składa się z paru części, a im dalej w las tym więcej niewiadomych, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Byłam zaskakiwana na każdym kroku, gdy już myślałam, że zaraz wszystko się posypie to rzeczywiście tak było, bo każda postać miała swoje racje i upór by osiągnąć swój cel. Pytanie... kto ma racje? Za kogo trzymać kciuki? Książka Was mile zaskoczy i wciągnie, więc czegoż chcieć więcej? - Polecam

Za egzemplarz dziękuję