"ŚMIERĆ KTÓRA CIĘ OCALI" JACK JORDAN

To była gonitwa z czasem i myślami... Co zrobić, jak..., a może...? Matka na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego. Dylemat, podstęp i wyrzuty sumienia, bo cokolwiek się postanowi będzie miało to swój wydźwięk niekoniecznie pozytywny.

Anna wydawać by się mogło, że to szczęśliwa kobieta, która ma wszystko, karierę, dom, męża, dziecko. Niestety to pozory, bo jej małżeństwo wisi na włosku, a jako szanowany lekarz musi podjąć decyzje i tym samym skreślić dotychczasowe sukcesy i skalać swoje dobre imię. Dziecko zostało porwane, więc zostaje stagnacja. Zadziwia mnie postawa pod względem opanowania, spostrzegawczości, że umysł był otwarty na nowe rozwiązania. Umiała kłamać i zatajać prawdę z każdej sytuacji wychodziła obronną ręką. Ale czy wszystkie problemy idzie samodzielnie rozwiązać?

Czytałam książkę z zapartym tchem i nie potrafiłam się od niej oderwać, tu akcje goni nowy wątek, a myśli i czyny lecą na łeb na szyję. Nie ma nudy, tylko wciąż jest coś nowego i godnego uwagi. Wątek psychologiczny na wysokim poziomie, dylemat, który spędza sen z powiek i ta czujność i opanowanie...

Mamy do czynienia z mistrzowskim thrillerem, bo wywołuje skrajne emocje, tkwi w nim wiele sekretów i niedomówień, główni bohaterowie są opisywani szczegółowo dzięki temu poznajesz jego punkt widzenia i możesz go albo polubić, albo nienawidzić. Uwielbiam takie klimaty i polecam z całego serca.

Za egzemplarz dziękuję: