"ZDARZYŁO SIĘ PEWNEGP LATA" TESSA BAILEY

 

      "ZDARZYŁO SIĘ PEWNEGO LATA" TESSA BAILEY

       Typowa historia Ona rozpieszczona i bogata dziedziczka, On oschły marynarz żyjący w małym miasteczku. Są z dwóch różnych światów, nie pałają do siebie sympatią, a wręcz sobie dogryzają. Czy ta wybuchowa para będzie potrafiła ze sobą współdziałać? 

       Piper pędzi od jednej imprezy do drugiej, lubi być w centrum wydarzeń i błyszczeć. Selfie, Instagram, telefon, drogie kosmetyki i ubrania to jej świat. Pusta i próżna... Ostatni jej wybryk przebił wszystko więc jej ojczym wysyła Piper do małego miasteczka Westport odcinając od finansów, by doceniła wartość materialną, pracę, oraz szarą codzienność, a przede wszystkim poznała swoje korzenie.

       Kapitan Brendan ma swoją rutynę i nie lubi zmian, zimny, lekki buc. Kocha miasteczko i swoją pracę, wie że jest niebezpieczna, ale ufa swojej załodze innego świata nie zna. Jest stanowczy i uparty, czym wzbudza szacunek całego miasteczka.

       Muszę przyznać szczerze, że bardzo źle oceniłam głównych bohaterów. Początkowo Piper była dla mnie taką typową lalką Barbie dbającą tylko o siebie i swój wygląd, Brendan oschły i wyniosły... Pozory często mylą, bo pod powłoką kryli się dobrzy ludzie o wielkim sercu, tylko gdzieś się zatracili, życie zabrało im coś przez co byli tacy, a nie inni. 

      Widać również przemianę, która tylko wpłynęła na korzyść tych dwojga. Piper potrafiła zjednać swoją osobą entuzjazmem i optymizmem, Brenad po mimo, że szorstki i małomówny dbał o swoich ludzi, był pomocny i prawdomówny. Gdy te dwie postacie zaczęły ze sobą współpracować ich świat został wywrócony do góry nogami. Tylko pytanie czy nowa rzeczywistość im się spodoba? Czy będą chcieli wrócić do swoich starych nawyków?

Za egzemplarz dziękuję: