"ECHO MAN" SAM HOLLAND
"ECHO MAN" SAM HOLLAND
Jest mrocznie, odczuwamy gęstą atmosferę, każdy podmuch wiatru, skrzypienie wywołuje u mnie napięcie, bo morderca ma dar przekonywania, umie wtopić się w tłum, potrafi być towarzyski, przyjacielski, wywołuje sympatie, a wtedy człowiek staje się bardziej ufny i odczuwa poczucie bezpieczeństwa. Nie wie, że otwiera drzwi psychopacie, który wykorzysta ich naiwność.
Cara musi ogarnąć wszystko co dzieje się na posterunku, niestety w jej rejonie dochodzi do morderstw i z dnia na dzień jest ich coraz więcej i stają się coraz bardziej brutalne. Góra pragnie wyników, ale te z pozoru nie związane sprawy mają łącznik, na początku ciężko je powiązać, ale specjalna ekipa twierdzi, że ktoś naśladuje słynnych morderców.
Pytanie czy sadysta działa sam czy ma wspólnika? Na czym mu zależy? Na sławie? Dlaczego zabija? Sceny są dość drastycznie opisane, a z każdego miejsca zdarzenia zostaje zabrany jakiś fant, czyżby ktoś tworzył kolekcje? Atmosfera na komendzie jest napięta dochodzi do różnych spięć, tym bardziej, że na czas złapania mordercy zostaje przywrócony do grupy brat Cary - Grffin, który stara się pomścić swoją żonę, bo najprawdopodobniej była jedną z ofiar. Policjant jest lekko narwany i widać, że ma problemy z agresją. Czy będzie pomagał czy przeszkadzał w śledztwie?
Miałam dwa typy co do mordercy i moja intuicja lekko mnie zawiodła, bo dałam się wprowadzić w maliny, aczkolwiek mój nos prawie rozwiązał zagadkę. Pewne rzeczy były dla mnie zbyt osobiste, inne mnie zaskoczyły. Z ciekawości szukałam nazwisk morderców, by poznać co może mnie jeszcze czekać w książce i czy miały odzwierciedlenie w rzeczywistości, o niektórych sprawach było głośno więc fajnie się to czytało. Był mrok, sadyzm i zarys psychologiczny co mogło popchnąć osobę do takich zabójstw. Ogólnie czytało się szybko, a akcja była dynamiczna - polecam dla osób o mocnych nerwach.
Za egzemplarz dziękuję:
"ECHO MAN" SAM HOLLAND
Reviewed by CzytaDeLiczne
on
maja 01, 2022
Rating:
Brak komentarzy