"MONIKA" ELA DOWNAROWICZ
"MONIKA" ELA DOWNAROWICZ
Autorka Ela Downarowicz uderza w najczulszy punkt, rozbrajając swoimi emocjami, poczuciem obowiązku i przynależności. Opisana historia może przydarzyć się każdemu z nas. Zauroczenie, które nie powinno mieć miejsca, sieć kłamstw i niedomówień, depresja, stawianie siebie na pierwszym miejscu. Najważniejsze by nie zatracić się w melancholii i wygórowanych ambicjach, a być dobrym człowiekiem, który nie krzywdzi innych wokoło.
Po raz pierwszy muszę przyznać się szczerze, że nie polubiłam głównej bohaterki Moniki. Dla mnie to zadufana w sobie karierowiczka wpatrzona w siebie i swoje życiowe cele. Jej życie usłane było różami, wszystko miała podawane na tacy, utalentowana tancerka i choregrafka, która igrała z uczuciami innych, rządna przygód. Wcale mnie nie zdziwiła, że lawiruje po między stabilizacją, a dreszczykiem emocji. Gdy pojawiły się pierwsze problemy, Monika stara się wyprzeć prawdę, a jej stan ducha staje się otępiały. Liczy się tylko jej narcystyczna osoba, nie zważa na słowa, staje się opryskliwa, a wręcz okrutna. Czy ktoś jest w stanie do niej dotrzeć i obudzić z letargu?
Marek, który parokrotnie ubiegał się o atencje Moniki. Inteligentny, wrażliwy, czuły i wyrozumiały. Takiego faceta ze świecą szukać, byłam pod wielkim wrażeniem jego osoby i cechami charakteru. Nie jest impulsywny, to dobry człowiek na którym zawsze można polegać. Nie mogłam uwierzyć w to co go spotkało, było mi go strasznie żal, a im dalej czytałam to tym bardziej byłam wzburzona.
Maciej narcyz, bawidamek, patrzący tylko na swoją korzyść, wszystko co niedostępne traktuje jako wyzwanie, nie zważając na uczucia innych. Chcę więc muszę to mieć! A gdy cel zdobyty, zostaje porzucany. Czy ten człowiek może się zmienić? Czy jest w stanie zmienić swoje wartości?
Monika miała dużo szczęścia, że otaczali ją ludzie pełni optymizmu i dobrej woli, że pomimo błędów, oni dawali jej szansę. Czy wierzyłam w jej przemianę? Szczerze...? Nie, ale nie mnie to osadzać. Czy można jej zachowanie tłumaczyć depresją...? Dla mnie nie... Nie ufałam jej do ostatniej przeczytanej strony, wiem dziwne, ale prawdziwe. Czy zatem polecam tą książkę?
Polecam z całego serducha, bo ta historia jest na wskroś autentyczna, wywołuje olbrzymie emocje, po zdenerwowanie, zniesmaczenie, ale i także ukazuje postawy zachowań ludzkich w różnych sytuacjach. Opowiada o przebaczeniu i drugiej szansie, o miłości bezwarunkowej. Zaskoczy nie jednokrotnie, wywoła łzy i oburzenie, ale i uśmiech. Ta huśtawka nastrojów doprowadzi Was do pełnej satysfakcji - gwarantuje udaną lekturę.
Za egzemplarz dziękuję:
"MONIKA" ELA DOWNAROWICZ
Reviewed by CzytaDeLiczne
on
lutego 09, 2023
Rating:
Brak komentarzy