"RODZINA" LOUISE JENSEN











                   "RODZINA" LOUISE JENSEN 


"Wszyscy popełniamy błędy, prawda? Dryfujemy między światłem a cieniem, błądzimy w odcieniach szarości."

                          Tracisz wszystko... jak za dotknięciem różdżki... Twój świat lęgnie w gruzach kawałek po kawałku... złe decyzje pociągają za sobą skutki nie odwracalne... skażona ziemia... bankructwo... utrata bliskich osób... wypadek... czy samobójstwo... zdrada... śmierć... osamotnienie i odtrącenie... bycie odludkiem... brak finansów... choroba... - niepewność co do jutra...

                         Laurze pozostała tylko córka - znalazła się w sytuacji bez wyjścia, nie ma środków do życia, jej kwiaciarnia nie przynosi dochodów, bo dobre nazwisko zostało wystawione na próbę - zniesławione, mąż źle zainwestował i ginie w niewyjaśnionych okolicznościach... 

                        Pomocną dłoń wyciąga do Laury - Saffron kobieta mieszkająca poza granicami miasta na odludnej farmie. Proponuje zamieszkanie razem na uboczu wraz z innymi jej znajomymi. Domyślasz się z czym to jest związane...? W jakie bagno wpada główna bohaterka...? Wszystko jest tak oczywiste...? I kartka pozostawiona na poduszce Laury... "nie ufaj nikomu..."

                        Wychodzą na jaw pierwsze tajemnice... inne informacje zostają zatajone... lawirowanie od jednej osoby do drugiej... manipulowanie... schadzki... ogrom pieniędzy... zamknięta społeczność... brak komunikacji... pierwsze zniknięcie... 

                       Akcja początkowo toczy się ospale... Byłam wkurzona na Laure, że jest tak naiwna i łatwowierna, jak mogła zaufać kobiecie którą ledwie znała... Myślę jednak że próbowała stanąć na własne nogi a na farmie nie musiała się zadręczać o jedzenie i brak kasy. Dni zlewały się ze sobą, bo nie odmierzało się tam czasu i dni - pracowało się na roli od świtu do zmroku. Po między tym pogadanki z charyzmatycznym założycielem farmy Alexem... Wszystko układa się w jedną spójną całość - myślisz, że wiesz kto pociąga za sznurki... ale czy aby na pewno...? Dlaczego Tilly oddala się jeszcze bardziej od swojej matki...? Co kryje się na pustkowiu...? Czy życie wszystkich mieszkańców jest zagrożone...?

                    Myślałam, że rozgryzłam autorkę... ale jednak zapędziła mnie w ślepy zaułek... pranie mózgu nie tylko wpłynęło na bohaterów książki, ale również na moją osobę - kierowałam się pozorami i nie domówieniami, które wskazywały na konkretnego człowieka... Często oskarżamy na podstawie wyglądu, czy opinii innych, po gestach, plotkach i uprzedzaniach... Wciągamy się w wir kłamstw i niedomówień, niektóre rzeczy mydlą nam oczy i ja dałam się ponieść pierwszemu wrażeniu - czy moje przypuszczenia były słuszne...?

Za przedpremierową książkę dziękuję :) 
Gdzie można kupić "RODZINA" LOUISE JENSEN...?
                           
                 

                         https://www.kultowy.pl/




                          
"RODZINA" LOUISE JENSEN "RODZINA" LOUISE JENSEN Reviewed by CzytaDeLiczne on września 08, 2019 Rating: 5

Brak komentarzy