"NIE UCIEKAJ" MAJA DROŻDŻ
"NIE UCIEKAJ" MAJA DROŻDŻ
Jestem w środku rozwalona, jak można zakończyć w takim momencie, ten natłok myśli jest dobijający. Obgryzam paznokcie, nie mogę zasnąć, zdecydowanie za dużo wrażeń...
Masz swoje plany, ustalony rytm dnia, a ktoś puka do twych drzwi nieproszony. Otwierasz...? Na progu stoi obca kobieta i jest pewna, że wszytko wiesz, bo ktoś miał zadzwonić w jej sprawie. Wkurzona dzwonisz do winowajcy i pytasz o co w tym chodzi? Czy wpuszczasz nietypowego gościa?
Tak poznają się jedni z głównych bohaterów Nicole i Greg. Wierzcie mi na słowo, po paru dialogach myślałam, że ta dwójka się pozabija i w efekcie, albo Greg wyrzuci Nicole z domu, albo kobieta nie wytrzyma i sama odejdzie. Mimo wszystko przez te zgryźliwości i cynizm ja miałam niezły ubaw i ocierałam łzy ze śmiechu. Sprawczyni całego zamieszania jest Amy siostra Grega, która ma dojechać do nich po paru dniach i zabrać przyjaciółkę. Czy Amy dotrzyma słowa i przyjedzie? Czy znowu zadziała stare porzekadło "kto się lubi, ten się czubi?" Co skrywa tajemnicza Nicole przed czym ucieka? Czy Greg ją zatrzyma?
Sytuacja z dnia na dzień zaczyna się komplikować, bo Amy nie daje znaku życia, a Nicole jest zagubiona, nie ułatwia zadania to, że poznaje najbliższych przyjaciół Grega, którzy są bardziej otwarci i mniej zgryźliwi niż jej współlokator. Proponują jej nawet pracę. Poznajemy część sekretów Nicole i powiem, że jak o tym myślę to mam ciarki. Nie zabraknie prawdziwego dramatyzmu, horroru i kryminału. Ktoś wyląduje w szpitalu, pobity do nieprzytomności, ale dlaczego...? Przeszłość...? Nie zabraknie też gorącego romansu, ale czy główni bohaterowie będą to Nicole i Greg...? Tak myślałam, ale życie prowadzi swoje scenariusze i co to oczywiste nie zawsze jest realne, bo powiem Wam dzięki Gregowi, świat dla Nicoli stanie się otworem pozna wielu ludzi, a serce niekoniecznie otworzy się na właściwego faceta, ale czy mam prawo oceniać? Może się mylę?
Tak lawirujemy w uczuciach, w emocjach, strachu, lęku, niskiej samooceny, braku zaufania. Sam tytuł sugeruje "Nie uciekaj", ale przed czym...? Przed samym sobą i swoimi nie doskonałościami, trzeba walczyć o siebie i miłość i wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
To nie banalna historia prawdziwy wyciskacz łez, daje dużo do myślenia. Czy Nicole jest naiwna? Trochę tak, ale wiele w życiu przeszła. Czy mnie denerwowała? Raczej nie, bo wiedziałam, że walczy ze słabościami tylko nie stawia swoich potrzeb na pierwszym miejscu wie jak ważna jest przyjaźń i nikogo nie chce postawić w głupiej sytuacji. Czy ma rację?
Za egzemplarz dziękuję:
"NIE UCIEKAJ" MAJA DROŻDŻ
Reviewed by CzytaDeLiczne
on
sierpnia 26, 2020
Rating:
Brak komentarzy