"DAMA CIĘŻKICH OBYCZAJÓW" MARTA OBUCH

Lekkie pióro, śmieszne niecodzienne sytuacje, splot dziwnych wydarzeń, trochę alkoholu, czarny humor połączony z dozą sensacji sprawią, że pojawiają się dreszcze strachu i uśmiechu na twarzy. Tu nie znajdziesz mordobicia, krwawej jatki, a raczej łagodny kryminał z absurdalnymi momentami komediowymi.

Liliana pragnie stać się odważną, pewną siebie kobietą, by pozbyć się kompleksów wyznacza sobie zadanie: codziennie ma zagadać do innego, nieznanego mężczyzny, by poćwiczyć flirtowanie, ma nadzieję, że wśród tych panów znajdzie się ten jedyny i niepowtarzalny na całe życie. Nie wie jednak, że ta gra doprowadzi ją do zguby serca i umysłu, bo jeden z jej kandydatów na męża potraktuje ją jak prostytutkę.

Witek Wiśniewski (Wiśnia) - działa pod przykrywką, ma być twardym i mocnym facetem tak, żeby zaufali mu przestępcy. Na jego drodze do zadania stanie mu Liliana, piękna, lekkomyślna kobieta, która zauroczy policjanta. Czy jego zadanie skończy się fiaskiem, bo zamiast pilnować swoich spraw Witek skupi swoją uwagę na Lilianie?

Będzie kradzież, przesłuchanie, szukanie sprawców na własną rękę w nietypowych miejscach np. burdelu, nie zabraknie kultury, bo grania na wiolonczeli i góra przepysznego jadła, jest motyw z odchudzaniem na siłę, ale i gra na różne fronty i wymyślanie alibi, oraz wyimaginowanych kochanków. Wszystko to sprawia, że niektóre sytuacje są bardzo śmieszne, ale i abstrakcyjne, bo sytuacja z mafia i odzyskanie swoich pieniędzy wydaje mi się mało prawdopodobna, ale mimo to była niewymagająca, lekka lektura, która wywoływała uśmiech na mojej twarzy.

Za egzemplarz dziękuję: