"RZEKA" ANNA KUSIAK

Tajemnicze zniknięcie, dużo poszlak i pytań, a mało odpowiedzi, rzeka gra w tej książce pierwsze skrzypce, bo to tam na brzegu znaleziono torebkę kobiety, która zniknęła, czyżby ktoś wrzucił ją do wody? Może chciała popełnić samobójstwo, bo przecież nie rozpłynęła się w powietrzu, ktoś musiał coś widzieć?

Do biura detektywistycznego Dobrosławy Machniewicz przychodzi zrozpaczony biznesmen Paweł Grzędowicz mówi, że jego żona Alina zniknęła, stwierdził, że sprawą zajmuje się już policja, ale woli, żeby do śledztwa przyłączyła się kolejna para oczu i spojrzała na sprawę z innego punktu widzenia. Zadziwiające jest jednak to, że Grzędowicz nie zrobił sprawy medialnej z zaginięcia swojej żony, a do sprawy zaangażował mało znanego detektywa, który dotychczas zajmował się podglądaniem i robieniem zdjęć niewiernym partnerom. Wszystko wskazuje na to, że historia ma drugie dno czy zatem Dobrosława rozwikła zagadkę?

Stawiająca pierwsze kroki młoda detektyw jest zdeterminowana, wie, że od tego śledztwa zależy jej dalsza kariera, ma bardzo dużą intuicje, a jej tok myślenia i dedukcji zadziwia również prowadzącego sprawę policjanta Czarneckiego, który był bardzo sceptyczny wobec Dobrosławy i chodź detektyw nie ma jeszcze wyrobionej marki i pleców, potrafi świetnie rozmawiać z ludźmi i wyciągać informacje.

Powiem Wam, że historia pochłonęła mnie jak nurt rzeki, płynęłam razem ze słowami i nowymi zaskakującymi wydarzeniami, akcja wciągała niczym niespodziewany wir, czasami grzęzłam razem z detektyw w błocie, by po chwili złapać kładkę i wyruszyć w pław i szukać poszlak nawet za cenę swojego życia, bo po mimo wycieńczenia dobrnęliśmy do brzegu, a rozwiązanie... było uwieńczeniem tej historii. Coś czuję, że to dopiero początek, a detektyw podejmie współpracę z Czarneckim, no i w zakamarkach Dobrosławy skrywa się mrok... mroczna tajemnica, czyżby następnym żywiołem był ogień? Czekam na kolejną fascynującą przygodę z panią detektyw, bo wiem, że będzie wciągająca i zaskakująca. Gorąco polecam :)

Za egzemplarz dziękuję: