"WIĘCEJ NIŻ JEDNO ŻYCIE" IRENA MAŁYSA

 

          "WIĘCEJ NIŻ JEDNO ŻYCIE" IRENA MAŁYSA

             Żądza pieniądza, przepych, walka o życie i wpływy, a między tym wszystkim szpital i mali pacjenci, którzy boją się, że ten dzień będzie ich ostatnim, pragną normalności, uśmiechu i ucieczki od problemów, chcą być otoczeni miłością, ale nie chcą litości. Pragną się bawić, uprawiać sport i zapomnieć o wszystkim co boli i co trudne.

              Baśka Zajda nie wie, że znajdzie się w centrum wydarzeń, chodź chciała tylko pomóc swojej przyjaciółce i jej choremu synowi. Uzbierała dużą kwotę na operację dla Mateusza, a teraz postanowiła odwiedzić Joanne i chłopca. Poznaje inne matki i chore dzieciaki z oddziału nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Powiem Wam, że sytuacja w szpitalu była przytłaczająca, czuło się ciężką atmosferę, bo każdy rodzic pragnie zdrowia dla swojego dziecka, a tu przypadki były zróżnicowane, nie raz bardzo ciężkie.

              Gdy już myślimy, że sytuacja nie może być gorsza w niewyjaśnionych okolicznościach ginie bardzo dobry specjalista, początkowo policja myśli, że to samobójstwo, ale fakty i dowody wskazują na coś innego. Pytanie dlaczego ktoś zabił doktor Martę Kuc? Czy był to nieszczęśliwy wypadek? A może zemsta za bierność w leczeniu czyjegoś dziecka? 

              Kto nie czytał poprzedniej książki "W cieniu Babiej Góry" ten nie wie, że Baśka Zajda to policjantka z gór, która ma mocny charakter, dobrą intuicje, a przede wszystkim dar zjednywania do siebie ludzi, umie pociągnąć za język, zadać odpowiednie pytanie, jest jej wszędzie pełno, ale przez to osiąga sukces. Tu działa pod przykrywką, a osoby z nią współpracujące twierdzą, że straciła dobry osąd i jej odczucia są zbyt prywatne i nie jest obiektywna. Czy mają rację? Czy Baśka dokopie się kto jest prawdziwym sprawcą wydarzeń?

              Powiem Wam, że sytuacja podana w książce była tak realna i przygnębiająca, że żyłam problemami całego szpitala. Gdy dostajesz informacje, że dla Twojego dziecka lekarze zrobili już wszystko co mogli, że na tą chorobę nie ma już lekarstwa wpadasz w rozpacz, a Twoje myśli i czyny nie są do okiełznania. Co Ty byś zrobił? Gotów byłbyś zabić w imię miłości?