"ISKRA" ANNA KUSIAK

Tym razem nie porwał mnie nurt "Rzeki", ale "Iskra", która najpierw zaczęła się lekko żarzyć we wspomnieniach detektyw Dobrosławy, a potem wystąpiły iskry wraz z nowy zleceniem związanym ze śmiercią dziennikarza Grzegorza Tretera, a gdy zaczęła grzebać w wypadku natrafiając na ślad w sprawie nożownika z Podkarpacia wybuchł ogień, a potem totalny pożar, bo życie detektyw znowu stoi pod znakiem zapytania, ktoś ewidentnie chce się pozbyć Dobrosławy i zamknąć jej usta.

Kłopoty kochają Dobrosławę w dziwnych okolicznościach ginie jej dawny wróg Grzegorz Treter, jego córka Natalia nie wierzy, że to zwykły wypadek samochodowy, prosi więc detektyw żeby odkryła prawdę na wzgląd na dawne czasy, otrzymuje od niej tylko kalendarz i poszlaki... przez które musi się zanurzyć w przeszłości i szukać punktu wspólnego zaczepienia. Im bardziej szuka, tym staje się niebezpieczniej dostaje pogróżki i tajemniczy filmik, który po odczytaniu znika, więc nie ma z czym iść na policję.

Jest wiele znaków zapytania, myślałam, że komisarz Marcin Czarnecki będzie bardziej współpracować z Dobrosławą tu jednak każdy sobie lekko utrudniał, co prawda dzielili się pobieżnymi informacjami, ale jakby zabrakło w tej relacji zaufania. Detektyw będzie musiała również opowiedzieć się za którąś ze stron... Czy wybierze dobrze? Przeszłość czy teraźniejszość? Dawna miłość czy rozsądek?

Za egzemplarz dziękuję: