"SŁODKA REWOLUCJA" KINGA GODUROWSKA

Myślicie, że to przerysowana, słodka powieść na wakacyjne dni, po części tak, bo tekst i cięte dialogi czyta się błyskawicznie, ale to nie tylko mdła czy cukierkowa książka, bo pokazuje jak może być traktowany człowiek o większych gabarytach, a jego samoocena może spadać na łeb, na szyje szczególnie w wieku dorastania. Czy zatem Alice stanie się silniejsza? Czy odbuduje swoją wartość gdy na horyzoncie pojawi się dawna sympatia Nathan, który również z niej drwił? Czy będą profesjonalni w swojej pracy?

Alice pragnie mieć swoją cukiernie, bo wie, że dzięki temu jej ciocia byłaby z niej dumna. Wszystkie oszczędności wkłada w zakład, który chyli się ku zamknięciu. Jej wybawieniem ma być dawny kolega, który potrafi wyprowadzić z bankructwa najgorsze biznesy. Jedyny problem jest taki, że nigdy nie lubił Alice, a wręcz był jednym z tych którzy wyśmiewali i znieważali dziewczynę. Czy kobieta jest tą samą osobą słabą i łatwowierną? Czy ich współpraca dojdzie do skutku?

Czytając tą książkę miałam wypieki na twarzy, wiele sytuacji było dowcipnych, ale były również takie momenty gdy ocierała łzy, albo przecierałam oczy ze zdziwienia, a wręcz byłam w szoku, bo perfidia innych nie ma granic, pewne osoby, śmietanka towarzyska się nie zmienia, są tak samo płytcy jak w dzieciństwie, nie potrafią dorosnąć, uważają się lepsi od innych. Jednak czy mogą mieć wszystko za pieniądze i status społeczny?

Czy po między tak ogromnymi przeciwieństwami może narodzić się uczucie? Co na to powie ich wspólne otoczenie? Powiem tylko tyle, że wiele w tej książce podstępów, intryg, kłamstw i niedomówień, a Alice będzie musiała wybierać co dla niej jest najlepsze. Powieść pokaże również potęgę przyjaźni i miłości, bo prawdziwe uczucie będzie próbowało pokonać wszystkie bariery, jednak czy można odbudować zaufanie? Czy idzie odróżnić farsę i zapomnieć o przeszłości? Czy można przebaczyć i iść dalej z podniesioną głową?

Za egzemplarz dziękuję: