"PAN ZŁY NUMER" LYNN PAINTER

 


        

          
"PAN ZŁY NUMER" LYNN PAINTER


          To były urocze i przezabawne trzy wieczory spędzone razem z Olivią i Colinem. Książkę czyta się błyskawicznie, tu nie wkrada się nuda, a przedstawione sytuacje mogą doprowadzić do łez szczęścia i bólu brzucha ze śmiechu. Warto czasem postawić na lekką książkę i odstresować się po ciężkim dniu.

          Olivia to chodząca katastrofa wiele rzeczy zniszczyła czy wylała, upada nawet na prostej drodze, podpaliła swoje mieszkanie, na szczęście potrafi się z tego śmiać i ma talent pisarski, próbuje dostać się do renomowanej gazety niestety tu też zamiast pomyśleć za dużo powie, albo i skłamie i... znowu pojawią się problemy. Ta dziewczyna urzekła mnie swą prostotą i podejściem do życia, ale... wielu sytuacji mogłaby uniknąć.

         Colin wydawał mi się na początku snobistyczny i nadęty, ale to tylko pozory, bo w środku to ambitny facet o złotym sercu, nie chce korzystać z przywilejów rodziców obrał inną drogę i przez to musiał jeszcze bardziej walczyć i piąć się w górę, choć nie było to doceniane przez jego ojca. Olivie uważał za dziwaczkę i niedojdę, za zło konieczne, bo plątała się zawsze koło jego najlepszego kumpla, do czasu... 

        Podobała mi się cała historia była przyjemna i ciepła. Jedynie żałuję, że Olivia nie dowiedziała się prawdy jak traktują Colina rodzice a szczególnie ojciec, wiem że wyjdzie to na rodzinnym spotkaniu, ale mam wrażenie, że dziewczyna traktuje Colina jak bogatego dziedzica, który wszystko może mieć, a chłopak musiał na wszystko ciężko pracować. Sama ich relacja była romantyczna choć żadna ze stron nie chciała się do tego przyznać byli zbyt uparci i ślepi. Czy jednak zdołają się odnaleźć w dwóch różnych światach?
"PAN ZŁY NUMER" LYNN PAINTER "PAN ZŁY NUMER" LYNN PAINTER Reviewed by CzytaDeLiczne on września 07, 2023 Rating: 5

Brak komentarzy