"MROK WE KRWI" PAWEŁ KOPIJER










            "MROK WE KRWI" PAWEŁ KOPIJER


                  Lubię świat magii, dziwnych stworzeń, eliksirów, druidów i czarów. Więc gdy autor zaproponował mi zrecenzować książkę "Mrok we krwi" pomyślałam czemu nie...? Poznam znowu fascynującą opowieść fantasy z wątkiem paranormalnym.

                   Od początku książka zszokowała mnie okładką, gdzie półnaga bohaterka zanurzona jest w wodzie - wiem, że był to zabieg celowy, który miał swoje odniesienie w książce, ale jakoś niestety nie przemawia do mnie.

                   Przechodząc do treści sam zarys książki bardzo mi się spodobał. Ukazana jest standardowo szkoła dla przyszłych w tym przypadku szamanów z podziałem na role jaką mają odgrywać w swoim plemieniu. Nowy adept zanurza się w wodzie z kolorowymi kulkami i po pewnym czasie woda zabarwia się na jakiś odcień, który oznacza:
- SZKARŁATNY - obrońca, który charakteryzuje się agresją, siłą, wpływem i niezłomną determinacją
- CIEMNOZIELONY - łowczy ludu, bliskość z naturą
- BŁĘKITNY - silne związki z magią życia, ciałem i umysłem związanym z uzdrowieniem i telepatią 
- FIOLET - który pozwala tworzenie zaklęć, a nawet struktury magii.

                  Ogromnym zdziwieniem dla głównej bohaterki Skry było to, że jej woda była przezroczysta i od razu zdajemy sobie sprawę, że dziewczyna jest stworzona do wyższych celów. Co powoduje ogólne zamieszanie w środowisku w którym się kształciła wśród nauczycieli. Dyrektor "Najwyższy" wyznacza jej 2 obrońców i poleca wyruszyć w drogę po swoje przeznaczenie.

                  Drugi bohater to Noran zmieniokształtny, który próbuje zniszczyć w sobie mrok również i on wkracza w nieznaną podróż.Zapowiada się całkiem ciekawie - myślę będzie dużo przygód i ciekawych sytuacji. Autor jednak zasypuje nas strasznie dużą ilością postaci. Miałam wrażenie, że czytałam o wszystkim i o niczym.  

                   Skra działa impulsywnie, momentami dziecinnie. Nie słucha swoich zwierzchników, idzie na armię mając tylko dwóch wojowników, chodź wie, że jej celem jest teleportacja.

                    Noran zostaje zwerbowany wraz z innymi zabójcami przez druida. Chce uciec od odpowiedzialności za swoje czyny i grzeszki. Ma problem z podszeptami w głowie, słyszy i widzi więcej niż jego towarzysze broni.

                   Miałam nadzieję, że w pewnym momencie wszystko zacznie się zazębiać i chodź część rzeczy zostanie wyjaśniona. Jednak treść została rozwleczona i nieciekawa. Odkładałam książkę, bo mnie nudziła. Sięgałam po inne dzieła by potem znowu powrócić do "Mroku". Nie mam w zwyczaju nie doczytywać książki do końca, ale tu się nad tym zastanawiałam. Myślałam, że wszystko się rozkręci... ale brakowało mi tu spójności - wiem, że autor ma na to czas w innych częściach, ale... mało było magi i czarów na które czekałam z utęsknieniem. Tekst musiałam czytać czasami wielokrotnie, bo słowa nie  docierały do mnie umykały. Opisy walki mało tajemnicze, przewidywalne, język w książce nie do przebrnięcia, jakoś mi się nic nie kleiło.    

                    
"MROK WE KRWI" PAWEŁ KOPIJER "MROK WE KRWI" PAWEŁ KOPIJER Reviewed by CzytaDeLiczne on lutego 10, 2020 Rating: 5

Brak komentarzy