"PRZEZNACZENIE MA TWOJE IMIĘ" - WSZYSTKIE NASZE CHWILE KATARZYNA GRABOWSKA

 

"PRZEZNACZENIE MA TWOJE IMIĘ" - WSZYSTKIE NASZE CHWILE KATARZYNA GRABOWSKA

                         Miłość... pożądanie, namiętność, motylki w brzuchu, wzajemny szacunek, szczerość, oddanie..., a może przyjaźń bezpieczeństwo, stabilizacja, bez ekscytacji i wyższych uczuć. Jakiego dokonać wyboru? Gdy ważą się nie tylko Twoje losy, ale i dziecka - wybrać mniejsze zło? Bo nie jesteś odpowiedzialna tylko za swoje życie, ale też tej małej istoty, która przychodzi na świat. Dylematy... łatwo oceniać, trudniej działać i podejmować decyzje. Przyjaciel Twoja ostoja - miłość to wielka niewiadoma...

                          Weronika musi walczyć ze swoimi demonami z przeszłości - nie jest łatwo, bo z dnia na dzień jej syn jest coraz bardziej podobny do swojego ojca, którego darzyła wielkim uczuciem. Czy można zapomnieć o swojej pierwszej prawdziwej miłości, która przynosi smutek i żal, rozczarowanie? Co by było gdyby? Wsparciem jest Jacek - przyjaciel z dzieciństwa to on teraz prowadzi rodzinną firmę Weroniki. Ma pieniądze, władzę i zaczyna traktować kobiety przedmiotowo. Jednak po mimo jego dziwnego zachowania ma bardzo dobry kontakt z Nicolasem synem Weroniki.

                          Życie potrafi płatać figle, bo z błahych odwiedzi Weroniki z synem w Polsce - nastaje taki splot wydarzeń, że ciężko się z tym wszystkim połapać. Przeszłość powraca a zagrzebane sprawy wychodzą na wierzch. Wróg czai się za zakrętem, a ja jako czytelnik zastanawiam się czy to paranoja głównej bohaterki czy coś więcej? Pewne rzeczy układają się w logiczną całość - nie brakuje wątku kryminalnego i prawdziwej sensacji, gdzie matka potrafi zrobić wszystko dla swojego dziecka, nawet jeśli miałaby ponieść najwyższą karę.

                            Zmiany w głównych bohaterach są bardzo widoczne... Doświadczenie i zdarzenia kształtują nam charakter. Weronika stała się nadopiekuńczą matką, nigdzie nie czuje się bezpieczna, a duchy z przeszłości ją nawiedzają, Jacek zyskał pewność siebie i zawziętość, poznał wartość pieniądza i dobrego wyglądu i nie omieszkał się go nadużywać, a Jusuf widzę w nim rezygnacje, ale i wielką empatię do otaczającego go świata, jest prawdziwy altruistą.

                 A końcówka to potok wylanych łez - wzruszyłam się. Szczera rozmowa, wyjaśnienie wszystkich niedomówień, prawdziwy dialog, tak słowa mają moc przebaczenia. Co jednak wygra rozsądek czy prawdziwe uczucie? Długo wyczekiwana osoba czy stabilność? Rozterki są straszne, bo wybór może przynieść ból i cierpienie najbliższym z otoczenia. Czy można być samolubnym i patrzeć tylko na swoje szczęście?

                Gorąco polecam całą trylogię - nie jest to banalna historia, opowiada o prawdziwej miłości, która walczy z przeciwnościami losu, jedno małe kłamstwo może zniszczyć wszystko, ale czy prawdziwe uczucie zwycięży?

Za egzemplarz i możliwość objęcia tej książki patronatem medialnym dziękuję: