"SPOWIEDŹ DIABŁA" ADRIAN BEDNAREK

Z każdą kolejną częścią robi się coraz ciekawiej, mrok tkwiący w Kubie jest w trybie uśpionym, wdziera się nostalgia i natłok myśli i wspomnień. Mam wrażenie, że główny bohater jest zbyt roztargniony, buja się w swoim wyimaginowanym świecie. Myślę chłopie obudź się, co z Tobą? I bang dostaje obuchem w głowę, bo Kuba znowu mnie przechytrzył, może i jest poblokowany, ale nadal czujny i spostrzegawczy.

Sobolański otwiera swoją kancelarie, ale mam wrażenie, że pierwsze skrzypce odgrywa tam Sandra jego wspólniczka. Ta para to mieszanka wybuchowa, jednak razem są nie do pokonania. Bronią zaciekle i zażarcie, a ich sposób działania nie jest szablonowy. Czy wspólnie osiągną duży sukces w gronie prawniczym? Czy są wstanie współpracować, gdy z kliniki odwykowej wychodzi Julia ich znajoma, która zacznie w ich relacji mieszać?

Julia by zająć czas i nie myśleć o wzięciu kolejnej dawki pisze książkę "Sypiając z Rzeźnikiem Niewiniątek" jej umysł bez narkotyków staje się przejrzysty i pewne sprawy układają się w logiczną całość. Kobieta ma wrażenie, że jej największym błędem i problemem jest Kuba i chce się na nim odegrać. Czy da radę wciągną mężczyznę do gry i go pogrążyć?

I nowa bohaterka Sonia. Powiem, że ta postać jest barwna i przemyca do książki dużo świeżości. To kolejna osoba pozbawiona skrupułów, jest nieopierzona przez co bardzo niebezpieczna, bo coś mi się wydaje, że ciężko będzie nią manipulować tym bardziej, że wygląd ma prawdziwego niewiniątka, a duszę... no właśnie to nowa klientka Sandry i Kuby czy jest w stanie zabić? Czy jest równie mocno zepsuta jak Sobolański?

Epilog, który zwala z nóg... i chodź przeczuwałam, że może tak to się wszystko zakończyć, to jednak chcę więcej i już żałuję, że nie mam kolejnej części, czasem się zastanawiam czy nie lepiej byłoby przeczekać aż wszystkie tomy się ukażą i od razu pochłonąć je jedno za drugi, bo tak muszę czekać na rozwiązanie, ech... chciałoby się już wiedzieć jak potoczą się losy Kuby, bo to kolejny wciągający dzień w raju.

Za egzemplarz dziękuję: