"PÓŁ NA PÓŁ" STEVE CAVANAGH

 

         "PÓŁ NA PÓŁ" STEVE CAVANAGH

           Dwie rozmowy telefoniczne na 911 w odstępie 5 minut dotyczą tego samego zdarzenia śmierci mężczyzny, problem polega na tym, że świadkami zdarzenia są dwie siostry, które wzajemnie się oskarżają. Powiem, że od samego początku miałam mętlik w głowie. Szukałam tego szczegółu, który wskaże mi, która siostra jest winna.

           Aleksandra pewna siebie, zadbana kobieta, wzbudzająca zaufanie, bez konfliktów z prawem, nie miała uzależnień, jedynie trudne dzieciństwo, bo matka nie potrafiła okazywać uczuć, wręcz sadystycznie podchodziła do córek, macocha też nie miała podejścia do dziewczyn, a śmierć matki jak i macochy wydawała mi się podejrzana. Aleksandra wyglądało na to, że pogodziła się z okrutnym losem i poukładała swoje życie, jedynie nienawidziła swojej siostry.

           Sofia jest przeciwieństwem Aleksandry to co wydarzyło się w dzieciństwie miało swoje odzwierciedlenie w dorastaniu i problemami psychicznymi: samookaleczenie, środki uspakajające, niestety używki i złe towarzystwo, do tego nisko samoocena. Niestety to działa na jej niekorzyść i może być motywem do zabicia ojca. Mnie wydawało się to zbyt oczywiste, z drugiej strony chciałam przytulić Sofię i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, bo była taka bezradna.

           Nie potrafiłam jednoznacznie wskazać osobę winną, raz szala przechylała się na jedną stronę raz na drugą w pewnym momencie myślałam, że razem współpracowały. Ciężkie było to śledztwo jak i dowody, trzeba dodać, że polubiłam oby dwóch obrońców Eddiego wraz ze swoją ekipą wspomagającą jak i młodą utalentowaną prawniczkę Katte Brooks, która zaczynała swoją karierę. Czy postawiła na właściwą siostrę?

           Akcja toczy się błyskawicznie, jest wiele wątków, szkoda mi że jedną postać uśmiercili i wręcz jestem zawiedziona postawą tej osoby, że była mało spostrzegawcza i taka nieostrożna choć wyszkolona to był mały mankament tej książki wiem, że miał wpływ na całą książkę, a przynajmniej na sam jej koniec, ale nie zmienia to faktu, że mi się nie podobał, ale reszta jest perfekcyjna, a wątki poboczne wzbogacają książkę - polecam.